06-11-2017, 00:00
Materiał pochodzi z Blogu firmy Karbon
Dzisiaj chciałem zaprezentować centralę wentylacyjną z odzyskiem ciepła fińskiego producenta – Vallox. Centrale te sprzedajemy od 5-6 lat, ale seria MyVallox, biorąc pod uwagę możliwości sterowania i algorytmy pracy, jest przełomowa.
Jak przystało na wpis o centrali wentylacyjnej, należałoby kilka słów napisać o potrzebie wentylacji?
Nie, nie.
O tym, że człowiek musi oddychać, o alergii, grzybach, pleśni, wilgotności, CO2 itd, klienci mogą sobie poczytać na popularnych portalach czy w ulotkach handlowych.
Osoba budująca dom, przekonana do tego, że instalacja wentylacji ma się w domu znaleźć, patrzy na to inaczej. Do konkretnej centrali wentylacyjnej musi być przekonana. A centrala ta, musi spełniać kilka wymagań. Jakich? No to omówmy je.
Musi się podobać.
Już widzę, tą drwinę na twarzy czytających, więc napiszę nieco inaczej – nie może się nie podobać. Wbrew pozorom, design tego co nas otacza jest ważny. Wpływa na nasz komfort. Nikt nie zapłaci kilku tys zł za "skrzynkę", która zwyczajnie jest brzydka i mu się nie podoba. Chociaż centrala najczęściej ląduje w pomieszczeniu technicznym, garażu czy na strychu, to nie znaczy, że ma tam wyglądać tak, jakby budowa trwała nieustannie od 10 lat. Podoba mi się centrala Vallox'a, choć to moje subiektywne odczucie.
Artykuł sponsorowany
Artykuł został dodany przez firmę
Inne publikacje firmy
Podobne artykuły
Komentarze