wentylacja

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Rekuperacja – a na co mi to potrzebne?

Jeszcze jakieś 10 lat temu o rekuperacji mało kto słyszał. Taka instalacja bywała uważana za niepotrzebną fanaberię a ten, kto instalował ją w swoim domu często uchodził za takiego co to „poprzewracało mu się w głowie”, ma za dużo pieniędzy albo chce się pokazać przed sąsiadami. Jak to więc jest z tą rekuperacją? To zachcianka czy konieczność?

Rekuperacja – a na co mi to potrzebne?

Jeszcze jakieś 10 lat temu o rekuperacji mało kto słyszał. Taka instalacja bywała uważana za niepotrzebną fanaberię a ten, kto instalował ją w swoim domu często uchodził za takiego co to „poprzewracało mu się w głowie”, ma za dużo pieniędzy albo chce się pokazać przed sąsiadami. Jak to więc jest z tą rekuperacją? To zachcianka czy konieczność?

Od dłuższego czasu w budownictwie coraz większy nacisk kładzie się na energooszczędność. Inwestorzy wybierają trzy- a nawet czteroszybowe okna z ciepłym montażem. Każdy zastanawia się czym izolować fundament, ściany i dach. Styropian, wełna, celuloza, piana? Styropian EPS czy XPS? Piana PUR czy PIR? Jak ogrzewać? Piecem gazowym, kotłem na paliwo stałe a może pompą ciepła? Przy podejmowaniu decyzji naturalnie próbujemy znaleźć kompromis pomiędzy nakładami inwestycyjnymi a kosztami późniejszej eksploatacji. Po dziesiątkach godzin analiz przychodzi czas na decyzje w kwestiach wyboru materiałów, systemów i wykonawców. W końcu rusza budowa a po kilku miesiącach jest gotowy.

Oto i on! Twój wymarzony dom! Piękny, ciepły i energooszczędny. Nowoczesny i szczelny. No właśnie. Szczelny. A co z wentylacją? Ciepłe okna w połączeniu z izolacjami z nieoddychających materiałów tworzą z domu hermetyczny termos. Mieszkańcy i zwierzęta domowe wytwarzają sporą ilość wilgoci – nawet kilka litrów na osobę na dobę. Do tego wilgoć powstająca po prysznicu czy kąpieli – nie wspominając już o tej, która uwalnia się do otoczenia podczas suszenia ubrań. Co z tą wilgocią zrobić? W sklepie widziałem kiedyś takie prowizoryczne pochłaniacze wilgoci – coś na zasadzie gąbki absorbującej jej nadmiar. Z gąbki regularnie wyciska się wodę i tak w kółko. Ale czy chodzi o to, żeby w każdym pomieszczeniu „instalować” takie ustrojstwo? W nowoczesnym domu – chyba nie. Są jeszcze przemysłowe osuszacze powietrza ale one sprawdzą się w celu usunięcia wilgoci technologicznej ze ścian czy elementów żelbetowych po budowie a nie do utrzymania właściwej kondycji powietrza gdy w domu pojawią się już mieszkańcy.

Wobec tego, może odpowiednim rozwiązaniem będzie wentylacja grawitacyjna czyli tradycyjna? Już śpieszę z odpowiedzią. Istnieje duże prawdopodobieństwo, ba, nawet pewność, że kiedyś mieszkałeś w domu z tradycyjną wentylacją. Jak wspominasz jej działanie? Zapewne czasem nie działała wcale, niekiedy za mocno, a znowu innym, zamiast wyciągać powietrze, z kratki wentylacyjnej dmuchało. Pół biedy, jeśli dom miał już swoje lata i był wyposażony w nieszczelne okna – wówczas można było mówić o jakimś dopływie świeżego powietrza. Ale ten „kij” miał dwa końce – zapłatą za względnie działającą wentylację był chłód i podmuchy powietrza z okiennych nieszczelności. Natomiast przy szczelnych oknach właściwy obieg powietrza był zupełnie niemożliwy.

„Ale są przecież nawietrzniki do okien…” No tak, tylko ja się pytam: po kiego grzyba zamawiasz trzyszybowe okna z ciepłym montażem, skoro tę piękną, ciepłą i drogą stolarkę chcesz podziurawić, żeby do pomieszczeń dostawało się zimne powietrze? Podpowiem Ci: lepiej zamów tańsze i mniej szczelne okna a za zaoszczędzone pieniądze pojedź na wakacje albo kup coś ładnego żonie czy mężowi.

W tej całej gonitwie za energooszczędnością zapomina się często właśnie o wentylacji. Budując nowoczesny dom z tradycyjną wentylacją masz do wyboru dwie opcje: albo w domu będzie ciepło ale na ścianach prędzej czy później pojawi się wilgoć i grzyb, albo dom będzie dobrze przewietrzony ale zarazem energochłonny. Tak źle i tak niedobrze. Tym bardziej, że mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że strata ciepła przez grawitacyjną wentylację we współczesnym budynku generuje nawet 50% łącznych kosztów ogrzewania. Czy zatem budowa ciepłego i niskoenergetycznego domu przy jednoczesnym cichym przyzwoleniu na to, żeby ciepło z domu bez kontroli „uciekało w gwizdek” (czyt. komin) jest dobrym kierunkiem? Odpowiedź zostawiam Tobie.

Rekuperacja – a na co mi to potrzebne?

Jak powyższe problemy rozwiązuje rekuperacja? Otóż zapewnia optymalny dopływ świeżego powietrza „24/7?, usuwa z domu wilgoć a – co najważniejsze – w tym procesie odzyskuje nawet powyżej 95% ciepła ze zużytego powietrza. Co to oznacza w praktyce? Na przykład to, że mając w domu 22 stopnie a na zewnątrz 0, po przejściu przez wymiennik świeże powietrze będzie miało temperaturę ok. 20 stopni. „Jak to możliwe?” – zapytasz. „Przecież jeśli do kilogram lodu o temperaturze 0 stopni dodam litr wody o temperaturze 22 stopnie to otrzymam wodę o temperaturze 11 stopni! Coś tu nie gra!” I z pozoru owszem. Tymczasem cały sekret tkwi w zasadzie działania krzyżowo-przeciwprądowego wymiennika ciepła – ale o tym innym razem.

Tak więc dom wyposażony w system rekuperacji będzie nieporównywalnie tańszy w eksploatacji od domu z tradycyjną wentylacją. Rekuperacja gwarantuje też optymalny mikroklimat i kondycję powietrza a przez to chroni budynek, przedłuża czas jego użytkowania i poprawia samopoczucie mieszkańców. Jeżeli weźmiesz pod uwagę, że koszt instalacji takiego systemu można znacząco zredukować, choćby przez rezygnację z budowy kominów w domu, decyzja o zamontowaniu rekuperacji staje się naturalnym wyborem.

Artykuł został dodany przez firmę

ASK Energooszczędne Instalacje Jakub Nęciński

Jesteśmy dystrybutorem rekuperatorów, pomp ciepła, nawilżaczy, sprzętu do czyszczenia wentylacji – posiadamy bezpośredni dostęp do części zamiennych i najlepszy serwis.

Zapoznaj się z ofertą firmy


Inne publikacje firmy


Podobne artykuły


Komentarze

Brak elementów do wyświetlenia.