31-03-2022, 08:45
Granica między tłumaczeniami zwykłymi a specjalistycznymi nie jest jasno zarysowana, choć pozostaje intuicyjnie zrozumiała także dla osób spoza branży. W jaki jednak sposób rozdziału dokonują sami tłumacze i kiedy ich klienci powinni zdecydować się na wybór droższych tłumaczeń specjalistycznych, zamiast polegać nawet na najlepszych zwykłych?
Tłumaczenia zwykłe to w tym kontekście dość nieprecyzyjne określenie, ponieważ ich przeciwieństwem nie są specjalistyczne, tylko uwierzytelnione (przysięgłe), a samo pojęcie tłumaczeń zwykłych na gruncie formalnym oznacza właśnie tłumaczenia bez uwierzytelnienia, więc od tej strony patrząc, tłumaczenia specjalistyczne też mogą być zwykłe (albo uwierzytelnione). Tłumacze oferujący swoje usługi na https://www.centrumtlumaczen.pl/tlumaczenia-specjalistyczne/ definiują jednak tłumaczenia specjalistyczne jako wymagające specyficznego słownictwa (co nie dziwi) i wiedzy z danej branży.
To o tyle istotne, że w języku branżowym pewne słowa mają znaczenie nieco inne niż w języku potocznym, pojawiają się też słowa nieużywane na co dzień lub charakterystyczne. Dobrym przykładem mogą tutaj być na przykład nazwy części samochodowych lub procedur. Na to często nakłada się jeszcze kwestia znajomości pewnych norm czy zwyczajów, bo i one kształtują język w zakresie formy i treści.
Tłumaczenia zwykłe natomiast dotyczą w większości spraw codziennych, a jeśli dokumentów branżowych, to bardzo ogólnych, podstawowych. Dzieli je od specjalistycznych również często przeznaczenie. O ile tłumaczenia specjalistyczne adresowane są do specjalistów (wąskiego grona odbiorców znających konkretną problematykę), to tłumaczenia zwykłe przygotowywane są z myślą o odbiorcach ogólnie.
Tłumaczenia zwykłe są w zupełności wystarczające nawet w przypadku większości dokumentów firmowych. Tak długo, jak chodzi o kwestie podstawowe, niewymagające profesjonalnej wiedzy branżowej, nie ma zwykle potrzeby stosowania tłumaczeń specjalistycznych. Z drugiej strony – w pewnym sensie tę granicę ustalają sami tłumacze, co jest o tyle zrozumiałe, że to oni wiedzą, czy w danym przekładzie muszą sięgać po zwroty typowo branżowe i wąskie, czy nie.
Zdecydowanie jednak warto zaznaczyć w rozmowie z tłumaczem, że chodzi o tłumaczenie specjalistyczne, jeśli do opracowania przekazywane są dokumenty o znaczeniu kluczowym: formalne wytyczne dotyczące zamówień, instrukcje techniczne czy aneksy do umów zawierające specyfikację towarów lub usług. Często nawet takie tłumaczenia się uwierzytelnia, jeśli mają znaczenie strategiczne, ale dla samej jasności komunikacji wystarczy tłumaczenie specjalistyczne.
Tłumaczenia specjalistyczne warto też wybrać w przypadku dokumentów branżowych, w których co prawda nie pojawia się specyficzne słownictwo, ale pewne zwroty mogą mieć specyficzne brzmienie właściwe dla tej jednej dziedziny działalności i nie należy tłumaczyć ich potocznie.
Artykuł sponsorowany
Komentarze